Karać czy nie?
Dzieci to mali ludzie, którym dopiero wykształca się dusza. Pamiętajcie, że każdy z nas był kiedyś dzieckiem
Czy stosowanie kar cielesnych w wychowaniu dzieci pomaga czy wręcz przeciwnie utrudnia relacje między rodzicem a dzieckiem? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta i jednoznaczna. Dzieci nie można bić. Nie dlatego, że nie wypada, że trzeba trzymać emocje na wodzy. Dzieci nie można bić dokładnie od 1 sierpnia 2010 r.
REKLAMA
W dniu 10 czerwca 2010 roku zatwierdzono nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, a 1 sierpnia tego samego roku weszła w życie.
Nowelizacja uregulowała strukturę organizacyjną i zadania Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. A co ważniejsze zakazała stosowania kar cielesnych w wychowaniu w rodzinie.
Uznano, iż w wychowaniu dziecka najważniejszy jest dialog i wzajemne zrozumienie. Często zarzuca się, że dzieci wychowywane „bezstresowo” wyrastają na aspołeczne. Nie mylmy jednak bezstresowego wychowywania z wychowywaniem bez bicia. Bezstresowe, jak sama nazwa wskazuje ma całkowicie wyeliminować stres z życia dziecka. A wychowanie bez bicia, ma tylko zagwarantować mu, jak każdemu obywatelowi nietykalność cielesną.
- Czasami nie wytrzymam i dam dziecku klapsa, ale wtedy to ja czuję, że zawodzę jako mama. Powinnam mieć więcej cierpliwości – mówi Zosia, mama 5-letniego Szymona.
Miejmy cierpliwość, nasze dzieci są tego warte.
Nowelizacja uregulowała strukturę organizacyjną i zadania Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. A co ważniejsze zakazała stosowania kar cielesnych w wychowaniu w rodzinie.
Uznano, iż w wychowaniu dziecka najważniejszy jest dialog i wzajemne zrozumienie. Często zarzuca się, że dzieci wychowywane „bezstresowo” wyrastają na aspołeczne. Nie mylmy jednak bezstresowego wychowywania z wychowywaniem bez bicia. Bezstresowe, jak sama nazwa wskazuje ma całkowicie wyeliminować stres z życia dziecka. A wychowanie bez bicia, ma tylko zagwarantować mu, jak każdemu obywatelowi nietykalność cielesną.
- Czasami nie wytrzymam i dam dziecku klapsa, ale wtedy to ja czuję, że zawodzę jako mama. Powinnam mieć więcej cierpliwości – mówi Zosia, mama 5-letniego Szymona.
Miejmy cierpliwość, nasze dzieci są tego warte.
PRZECZYTAJ JESZCZE